Wolność finansowa jest celem dla większości z nas. Chcemy mieć dochody dające nam utrzymanie bez konieczności pracy. Tym bardziej, że mało przedsiębiorców w Polsce wierzy w godną emeryturę z ZUS (jeśli wogóle w jakąkolwiek), a kto nie chciałby doczekać spokojnej starości?
O różnicy między wolnością finansową, a bogactwem pisałem więcej w artykule „Co to jest wolność finansowa i czym różni się od bogacenia?” Więcej na ten temat usłyszysz już na nagraniu z webinaru ze Sławkiem Muturi, na który możesz się zobaczyć tutaj.
Kim jest Sławek?
Jego sylwetkę przedstawiałem szerzej tutaj. Na potrzeby tego artykułu warto podkreślić, że jest jednym z najlepszych realnych przykładów na to jak osiągnąć wolność finansową. W wieku 43 lat przeszedł na zasłużoną emeryturę dzięki inwestycjom w nieruchomości.
Z tego powodu bardzo wnikliwie czytam jego bloga Fridomia.pl, który pełen jest praktycznych informacji na temat realnych inwestycji w warunkach polskich. Tym bardziej jest dla mnie ciekawe, bo kiedyś czytałem amerykańskie książki na ten temat. W łatwy sposób można się przekonać CO DZIAŁA naprawdę na polskim rynku..
Szczególnie warto pochylić się nad kwestią finansowania nieruchomości dzięki kredytowi i jak to się wiąże z wolnością.
Dlaczego nie warto kupować nieruchomości na kredyt?
1. Brak okazji rynkowej w odpowiednim momencie
Jeśli pojawiają się szczególnie atrakcyjne nieruchomości na rynku to często wymagają szybkiego działania. Natomiast załatwienie kredytu zwykle wymaga czasu.
2. Ryzyko
Idealnie skalkulowany kredyt z dochodami z najmu niesie za sobą ryzyko straty. Jeśli masz zarobić tylko 200 zł miesięcznie na mieszkaniu to przy wzroście podatków, konieczności remontu czy tymczasowym pustostanie (np. w czasie wakacji jeśli wynajmujesz studentom) możesz na tym tracić. Pieniądze i nerwy.
3. Pętla kredytowa
Na rynku są inwestorzy, którzy dużymi kredytami finansują od razu zakup kilku mieszkań. Z jednej strony praktycznie z marszu mogą zrezygnować z pracy, bo mają np. 2000 zł dochodu. Oprócz tego jednak obarczeni są kilkumilionowymi długami i ryzykiem z poprzedniego postu.
Dlaczego warto kupić mieszkanie na kredyt?
Bardzo zaciekawiła mi historia Pawła pracującego w Norwegii, który wyjeżdżał tam z długami, a już teraz ma kilka mieszkań. W swoim opisie rozważa czy wsparcie się kredytem nie przyspieszyłoby jego drogi.
Z kolei Krzysztofowi z Leszna większość komentujących na Fridomia.pl polecają, aby wziął na kredyt jako uzupełnienie jego oszczędności 90 tysięcy złotych przy strategii inwestowania w Poznaniu.
Wynika z tego, że warto to zrobić, aby przyspieszyć cały proces dojścia do wolności finansowej i gdy ma się większą skłonność do ryzyka.
Podsumowując
Każdy przypadek jest oczywiście unikalny:) Analizując jednak temat na podstawie dyskusji doświadczonych inwestorów w nieruchomości można wyciągnąć wniosek – poczekaj z kredytem. Postaraj się kupić pierwszą nieruchomość za oszczędności lub naucz się branży dzięki inwestycji w taką inicjatywę jak Mzuri CFI. Na korzystanie z zewnętrznego finansowania przyjdzie czas przy większych projektach.
Artykuł oparty jest na analizie postów i dyskusji z bloga Fridomia.pl, ponieważ nie jestem ekspertem w temacie nieruchomości. Jeśli interesuje Ciebie ta tematyka to polecam dzisiejszy webinar lub osobiste spotkanie ze Sławkiem Muturi podczas konferencji #EventBPG w Bangkoku.
Zostaw komentarz